
Wiadomości
- 16 grudnia 2019
- wyświetleń: 3132
Politycy Partii Razem pamiętali o rocznicy zabójstwa Prezydenta
W 97 rocznicę zabójstwa pierwszego Prezydenta RP Gabriela Narutowicza członkowie Lewicy Razem Paweł Miech i Agnieszka Lamek-Kochanowska złożyli kwiaty pod tablicą upamiętniającą prezydenta w miejscu, gdzie w 1928 r. stał jego pomnik w Bielsku-Białej.
Gabriel Narutowicz, pierwszy Prezydent wolnej Rzeczpospolitej, został zamordowany 16 grudnia 1922. Zginął od strzałów oddanych przez Eligiusza Niewiadomskiego w warszawskiej Zachęcie. Na urząd Prezydenta został wybrany przez Zgromadzenie Narodowe zaledwie tydzień wcześniej, a urząd sprawował tylko przez pięć dni.
- Przez ten czas był obiektem bezprecedensowej nagonki i kampanii oszczerstw. Obrażano go, lżono, obrzucano błotem, śniegiem, wzniecano przeciwko niemu nieprzytomne manifestacje uliczne. Zarzucano mu, że nie jest Polakiem, nie posiada polskiego obywatelstwa, jest ateistą i należy do masonerii. Generał Józef Haller publicznie twierdził, że prezydent Narutowicz został Polsce narzucony przez Żydów, a posłowie prawicy podważali legalność jego wyboru i usiłowali nie dopuścić do zaprzysiężenia głowy państwa przez Zgromadzenie Narodowe. W tyle nie pozostawała również endecka prasa, która ochoczo przyłączyła się do festiwalu podszytej ksenofobią nienawiści - informuje Partia Razem.
- Zabójstwo Narutowicza było konsekwencją kampanii nienawiści rozpętanej przeciwko niemu przez oponentów politycznych. Jego tragiczna śmierć przypomina o tym, że stosowanie języka przemocy w debacie publicznej, niezależnie od tego, przeciw komu jest on skierowany, traktowanie przeciwników politycznych jak śmiertelnych wrogów i odmawianie im elementarnego szacunku może mieć tragiczne konsekwencje - dodają członkowie lewicowej partii.
- Przez ten czas był obiektem bezprecedensowej nagonki i kampanii oszczerstw. Obrażano go, lżono, obrzucano błotem, śniegiem, wzniecano przeciwko niemu nieprzytomne manifestacje uliczne. Zarzucano mu, że nie jest Polakiem, nie posiada polskiego obywatelstwa, jest ateistą i należy do masonerii. Generał Józef Haller publicznie twierdził, że prezydent Narutowicz został Polsce narzucony przez Żydów, a posłowie prawicy podważali legalność jego wyboru i usiłowali nie dopuścić do zaprzysiężenia głowy państwa przez Zgromadzenie Narodowe. W tyle nie pozostawała również endecka prasa, która ochoczo przyłączyła się do festiwalu podszytej ksenofobią nienawiści - informuje Partia Razem.
- Zabójstwo Narutowicza było konsekwencją kampanii nienawiści rozpętanej przeciwko niemu przez oponentów politycznych. Jego tragiczna śmierć przypomina o tym, że stosowanie języka przemocy w debacie publicznej, niezależnie od tego, przeciw komu jest on skierowany, traktowanie przeciwników politycznych jak śmiertelnych wrogów i odmawianie im elementarnego szacunku może mieć tragiczne konsekwencje - dodają członkowie lewicowej partii.
ZOBACZ TAKŻE

[FOTO] Kandydat partii Razem Adrian Zandberg murem za lokalnym targowiskiem

Schronienie znajdzie 7 procent bielszczan

Zagłosowali w sprawie centrum dla obcokrajowców i odrzucili wniosek

1000 Lat koronacji Chrobrego: czy miasto godnie uczci tę wyjątkową rocznicę?

Sławomir Mentzen przyjedzie do Bielska-Białej. To będzie finisz jego kampanii

Gorący tematHistoryczne ciekawostki: Tajemnica krzyża w dolinie Krzywej
Komentarze
Zgodnie z Rozporządzeniem Ogólnym o Ochronie Danych Osobowych (RODO) na portalu bielsko.info zaktualizowana została Polityka Prywatności. Zachęcamy do zapoznania się z dokumentem.