
Wiadomości
- 9 kwietnia 2019
- wyświetleń: 1996
Policjant z drogówki po służbie zatrzymał pijanego kierowcę
Policjant na co dzień pełniący służbę w bielskiej drogówce zatrzymał nietrzeźwego kierującego. Uwagę stróża prawa, który tego dnia miał wolne od służby, przykuł uwagę kierowca osobowego Fiata. Na jednym z osiedli mieszkalnych w Żywcu wykonywał on gwałtowne manewry autem, a potem wyszedł z niego mocno chwiejnym krokiem. Jak się okazało był pijany - miał w organizmie blisko dwa promile alkoholu.
St.sierż. Jakub Jeziorski z bielskiej komendy udowodnił, że policjantem jest się całą dobę. W czasie wolnym od służby zatrzymał nietrzeźwego kierującego. Do zdarzenia doszło w niedzielę na jednym z osiedli w Żywcu.
Około godziny 16.20 mundurowy z bielskiej drogówki podczas spaceru ulicą zauważył kierującego osobowym samochodem marki Fiat, który z duża prędkością podjechał pod sklep, gwałtownie zahamował i chwiejnym krokiem poszedł na zakupy. Policjant podejrzewał, że może on być pijany, dlatego powiadomił oficera dyżurnego żywieckiej komendy. Zanim przyjechał patrol policji, mężczyzna wrócił do samochodu i próbował odjechać.
Stróż prawa z bielskiej komendy podbiegł do jego samochodu. Policjant na co dzień kontrolujący ruch drogowy na ulicach Bielska-Białej nie miał wątpliwości, że jest on nietrzeźwy, bowiem od kierowcy była wyczuwalna silna woń alkoholu i miał bełkotliwą mowę. Policjant uniemożliwił mu dalszą jazdę, wyciągając kluczyki ze stacyjki oraz zatrzymał mężczyznę. Mundurowi, którzy przyjechali na miejsce sprawdzili stan trzeźwości kierowcy. Badanie alkomatem wykazało u 46-latka blisko dwa promile alkoholu w organizmie. Za to przestępstwo grożą mu 2 lata więzienia oraz długoletni zakaz prowadzenia pojazdów.
To nie pierwszy raz kiedy st. sierż. Jakub Jeziorski w czasie wolnym od służby zatrzymał pijanego kierowcę. W ubiegłym roku ze swoją małżonką, sierż. Patrycją Jeziorską, z którą razem służą w Komendzie Miejskiej Policji w Bielsku-Białej również zatrzymali kierującego na podwójnym gazie.
Około godziny 16.20 mundurowy z bielskiej drogówki podczas spaceru ulicą zauważył kierującego osobowym samochodem marki Fiat, który z duża prędkością podjechał pod sklep, gwałtownie zahamował i chwiejnym krokiem poszedł na zakupy. Policjant podejrzewał, że może on być pijany, dlatego powiadomił oficera dyżurnego żywieckiej komendy. Zanim przyjechał patrol policji, mężczyzna wrócił do samochodu i próbował odjechać.
Stróż prawa z bielskiej komendy podbiegł do jego samochodu. Policjant na co dzień kontrolujący ruch drogowy na ulicach Bielska-Białej nie miał wątpliwości, że jest on nietrzeźwy, bowiem od kierowcy była wyczuwalna silna woń alkoholu i miał bełkotliwą mowę. Policjant uniemożliwił mu dalszą jazdę, wyciągając kluczyki ze stacyjki oraz zatrzymał mężczyznę. Mundurowi, którzy przyjechali na miejsce sprawdzili stan trzeźwości kierowcy. Badanie alkomatem wykazało u 46-latka blisko dwa promile alkoholu w organizmie. Za to przestępstwo grożą mu 2 lata więzienia oraz długoletni zakaz prowadzenia pojazdów.
To nie pierwszy raz kiedy st. sierż. Jakub Jeziorski w czasie wolnym od służby zatrzymał pijanego kierowcę. W ubiegłym roku ze swoją małżonką, sierż. Patrycją Jeziorską, z którą razem służą w Komendzie Miejskiej Policji w Bielsku-Białej również zatrzymali kierującego na podwójnym gazie.
ZOBACZ TAKŻE

Niebezpieczna jazda pod wpływem - 7 pijaków wyeliminowanych z dróg

Pijany 56-latek, obywatel Ukrainy spowodował kolizję w Starej Wsi. Miał 2,5 promila w organizmie

60-latek z 2 promilami i zakazem prowadzenia wjechał w sygnalizator i uciekł z miejsca zdarzenia

Nawalony alkoholem i amfetaminą „kierowca” z zakazem prowadzenia, zatrzymany przez policję

25-latka z 1,5 promila za kierownicą BMW! Komendant sam ruszył w pościg za pijaną kierującą

Gorący temat[FOTO] Kolizja w Jaworzu. Jeden z pojazdów wylądował w rowie. 72-letnia sprawczyni była pijana
Komentarze
Zgodnie z Rozporządzeniem Ogólnym o Ochronie Danych Osobowych (RODO) na portalu bielsko.info zaktualizowana została Polityka Prywatności. Zachęcamy do zapoznania się z dokumentem.
