Wiadomości

  • 15 lutego 2018
  • wyświetleń: 2708

Rehabilitacja od niemowlaka do przedszkolaka już w MDT Pszczyna!

Artykuł sponsorowany:

Przyjście na świat dziecka to wielka radość, ale też ogromny niepokój związany z jego prawidłowym rozwojem. Od zaniepokojonych mam często słyszy się rzeszę pytań: Kiedy dziecko zaczyna siadać? Czy powinno już chodzić? Czy mam z nim w domu ćwiczyć? A co ze spłaszczoną główką, asymetrią i nieprawidłowym napięciem mięśniowym? Te tematy poruszymy dziś z mgr Agnieszką Kuśnierz, fizjoterapeutką, terapeutką metody NDT Bobath, przyjmującą małych pacjentów w przychodni Fizjoterapia MDT w Pszczynie.

Fizoterapia MDT


Pracuje Pani zgodnie z założeniami koncepcji metody NDT Bobath, na czym ona polega?

Na zabawie! A tak na poważnie jest to metoda wspomagania rozwoju psychoruchowego dzieci, która stworzona została z myślą o pacjentach z uszkodzeniem ośrodkowego układu nerwowego, a następnie poszerzona o terapię niemowląt. Fizjoterapeuta obserwuje dziecko, ocenia jego możliwości funkcjonalne oraz wzorce ruchowe, a potem dobiera odpowiednie postępowanie terapeutyczne. Następnie rodzic dostaje instruktaż pielęgnacyjny, który powinien stosować w domu. Sama terapia rzeczywiście jest dla dziecka dość przyjemna, odbywa się przez zabawę, która stanowi dla dziecka motywację, a terapeucie daje możliwość egzekwowania ruchu/napięcia.

Wielu rodziców zastanawia się kiedy (i czy w ogóle) powinni udać się do fizjoterapeuty, czy są jakieś objawy, które powinny ich zaniepokoić?

No właśnie, "czy w ogóle"? Fizjoterapeuta potrafi wychwycić nieprawidłowości w rozwoju dziecka, które odpowiednio szybko wyeliminowane nie będą miały konsekwencji w dalszych etapach rozwoju dziecka. Rodzicowi ciężko spojrzeć na dziecko pod kątem diagnostycznym, jednak może w porę wychwycić pewne zachowania dziecka, np. mocno zaciskane piąstki, prężenie, odginanie się do tyłu, niechęć leżenia na brzuszku lub mała aktywność ruchową dziecka. Poza przypadkami, w których mamy do czynienia ze zdiagnozowanymi deficytami dziecka, do fizjoterapeuty powinni udać się rodzice dzieci z obciążonym wywiadem okołoporodowym, a także rodzice pragnący ocenić czy ich dziecko rozwija się prawidłowo lub tacy, którzy po prostu chcieliby dowiedzieć się więcej na temat prawidłowej pielęgnacji swojego dziecka (która jest niesamowicie ważna dla prawidłowego rozwoju). W każdym przypadku zatem warto poświęcić trochę czasu i udać się na wizytę kontrolną do fizjoterapeuty zajmującego się terapią dziecięcą, która wnosi dodatkową wartość (poza wizytą u pediatry, neonatologa czy innego specjalisty) w ocenę rozwoju psychomotorycznego malucha

Często od lekarzy słyszymy, że dziecko ma obniżone lub wzmożone napięcie mięśniowe, co to właściwie oznacza?

Zacznijmy od wyjaśnienia czym jest owo napięcie mięśniowe. W dużym uproszczeniu możemy powiedzieć, że jest to gotowość poszczególnych części ciała (mięśni) do wykonania jakiejś pracy, np. zmiany pozycji. Kiedy rozkład tego napięcia jest zaburzony mamy do czynienia ze wzmożonym lub obniżonym napięciem mięśniowym.

W przypadku obniżonego napięcia mięśniowego dziecko jest mało aktywne ruchowo, często śpi. Takie dzieci dużo czasu spędzają na plecach, niechętnie przyjmują podpór i wyższe pozycje. Warto zauważyć, że dzieci z obniżonym napięciem mogą zaciskać piąstki co często mylnie "diagnozowane" jest jako wzmożone napięcie

Inny obraz prezentują dzieci ze wzmożonym napięciem mięśniowym, które są zazwyczaj niespokojne, mają problemy ze spaniem, ssaniem, prężą się, odginają do tyłu, często ulewają i zaciskają piąstki. Maluchy takie mogą też przyjmować asymetryczną postawę - charakterystyczne wygięcie ciała w literę "C". Podczas codziennych czynności rodzice często mają problem np. z umyciem szyi.

Oczywiście trudno stawiać diagnozę na podstawie jednego spostrzeżenia także trzeba jasno powiedzieć, że obecność jakiegoś zachowania nie powinna być dla rodzica wskazaniem do stwierdzenia, że u dziecka występuje jakaś nieprawidłowość i wpadania w panikę. Stąd warto się konsultować aby ewentualną wątpliwość wyjaśnić i zdecydować czy jest wskazanie do podjęcia terapii.

Bardzo dużo ostatnio mówi się o asymetrii. Czy my jako rodzice możemy ją zauważyć?

Rzeczywiście asymetria u dzieci jest ostatnio "na topie". Mamy z nią do czynienia, kiedy dziecko wyraźnie preferuje jedną stronę ciała - obraca się w jedną stronę, trzyma główkę skierowaną częściej w jedną stronę, chętniej bawi się jedną rączką. Sama asymetria jest jednak fizjologiczna do 3 miesiąca życia dziecka, a to oznacza, że dopiero po tym okresie dziecko powinno potrafić zachować linię prostą ciała. Asymetria również łączy się z nieprawidłowym rozkładem napięcia. I tu dużą rolę odgrywają rodzice, ponieważ spędzając z dziećmi najwięcej czasu mają największe możliwości obserwacji
.
Istnieje jakaś tabelka albo skala, która obrazowałaby dokładnie w którym miesiącu dziecko powinno siedzieć czy chodzić?

Oczywiście, że istnieje i to niejedna, ale nie powinniśmy się sugerować samymi ramami wiekowymi. Znacznie bardziej istotna jest jakość ruchu, który dziecko nam prezentuje, czyli mówiąc inaczej sposób w jaki to robi. Każde dziecko rozwija się w swoim tempie i często bywa tak, że obserwując dwójkę dzieci w tym samym wieku jedno już samodzielnie siedzi, a drugie wciąż spędza czas w niskich pozycjach. Nie świadczy to o nieprawidłowości, oboje rozwijają się w pełni prawidłowo, ale każde w swoim własnym tempie. Dlatego uczulam rodziców, NIE PORÓWNUJMY DZIECI! Nie ma dwóch takich samych niemowląt, nawet bliźnięta są różne. Każde dziecko rozwija się indywidualnie i na każde należy patrzeć indywidualnie.

A co ze starszymi dziećmi, bo takie również pojawiają się w gabinetach fizjoterapeutycznych, prawda?

Oczywiście, że tak. Są to zazwyczaj dzieci z dysfunkcjami neurologicznymi, ortopedycznymi, zespołami genetycznymi, a także dzieci z wadami postawy. Terapia takich dzieci jest oczywiście zupełnie inna niż niemowląt. W zależności od skali problemu, polega w głównej mierze na tym, żeby pomóc tym dzieciom funkcjonować w świecie, uczynić wszystko, aby jak najbardziej usamodzielnić dziecko, lub po prostu poprawić jego możliwości. Czasami są to małe (WIELKIE) zwycięstwa, np. utrzymanie kredki, czasami bardzo spektakularne, jak np. samodzielna lokomocja. W innych, mniej skomplikowanych problemach rozwiązaniem jest np. inna organizacja miejsca nauki dziecka, tak aby nie utrwalało nieprawidłowego nawyku postawy. Wszystkie bardzo cieszą i dają motywację do dalszej pracy

Bardzo dziękuję za rozmowę!

mtd


Fizjoterapia MDT Adam Matusiński

43-200 Pszczyna
ul. Bielska 41

tel. 576 665 830
kom. 576 665 830

Jeśli chcesz otrzymywać powiadomienia o nowych artykułach z tematu "Fizjoterapia MDT Adam Matusiński" podaj