Wiadomości

  • 28 września 2017
  • wyświetleń: 3671

Chwila nieuwagi może nas bardzo drogo kosztować

Wystarczyła chwila nieuwagi klienta bielskiego centrum handlowego przy ul. Leszczyńskiej, aby łupem złodzieja padł jego portfel, a wraz z nim karta bankomatowa i gotówka. Policja apeluje o zachowanie szczególnej ostrożności. Gdyż takich przypadków dziennie jest kilka.

To nie jedyna kradzież, do której doszło wczoraj w Bielsku-Białej. Z otwartej szafki pracowniczej na terenie prywatnej firmy przy ul. Komorowickiej zginął portfel z dowodem osobistym, kartą płatniczą i pieniędzmi w kwocie 150 zł.

W Szczyrku przy ul. Beskidzkiej z kieszeni kurtki mieszkanki tego miasta zniknął telefon komórkowy o wartości 500 zł. Łupem rabusia padł też telefon o wartości 580 zł, który uczennica jednej ze szkół podstawowych pozostawiła w szatni w plecaku.

- Pośpiech, roztargnienie, a czasem naszą zwykłą niefrasobliwość bezwzględnie wykorzystują kieszonkowcy. Ściganie sprawców tych kradzieży jest utrudnione ponieważ zdarzenie trwa zaledwie chwilę i ofiary zazwyczaj nie są w stanie zapamiętać żadnych istotnych szczegółów. Kieszonkowcy działają najczęściej w kilkuosobowych grupach. Ich łupem padają telefony komórkowe, torebki, saszetki, portfele czy dokumenty. Pamiętajmy, że działalności kieszonkowców sprzyja tłok. Dlatego w czasie zakupów, zabawy w lokalu, podróżując autobusem czy oczekując na przystanku, zachowajmy szczególną ostrożność. Bądźmy ostrożni szczególnie na targowiskach miejskich, w dużych sklepach i autobusach. W tych miejscach łatwiej złodziejom się ukryć i niepostrzeżenie działać. Pamiętajmy o tym i nie ułatwiajmy im zadania! - apelują policjanci.

Ariel Brończyk / bielsko.info

źródło: KMP Bielsko-Biała

Reklama

Komentarze

Zgodnie z Rozporządzeniem Ogólnym o Ochronie Danych Osobowych (RODO) na portalu bielsko.info zaktualizowana została Polityka Prywatności. Zachęcamy do zapoznania się z dokumentem.