Pożar w Wilkowicach. W płomieniach zginęła 88-letnia kobieta

Pożar został zauważony około godziny 16.00. Słup dymu był widoczny z daleka. Strażacy, którzy przybyli na miejsce zdarzenia jako pierwsi, zabezpieczeni w aparaty ochrony dróg oddechowych i linię gaśniczą zostali od razu wprowadzeni do płonącego budynku, gdyż ze wstępnych ustaleń wynikało, że w środku znajduje się kobieta. Po dojeździe kolejnych jednostek wprowadzono do wnętrza kolejnych sześciu ratowników wyposażonych w dwie kamery termowizyjne z zadaniem odnalezienia osoby. W wyniku poszukiwania odnaleziono w pomieszczeniu kuchni zwęglone ciało ludzkie.

Dalsze działania polegały na ugaszeniu pożaru oraz zabezpieczeniu sąsiedniego budynku przed rozprzestrzenieniem się pożaru. Konieczne było odrywanie elementów drewnianych pokrywających sufit i ściany pomieszczeń. Środki gaśnicze podawane były również na palącą się elewację. Ze względu na jej konstrukcję z płytek azbestowych konieczne było częściowe ich oderwanie w celu wykonania dostępu do palących się elementów.

Równocześnie udzielono pierwszej pomocy medycznej jednemu z mieszkańców budynku - 60-letniemu mężczyźnie, który podczas próby wejścia do obiektu uległ poparzeniu. Tlące się elementy wyposażenia zostały przetransportowane na zewnątrz i przelane.

W wyniku pożaru, spaleniu i zniszczeniu uległo wyposażenie pomieszczeń budynku, obicia ścian pomieszczeń wykonane z drewna, drewniany sufit, okna oraz elewacja w częściach nadokiennych. W wyniku oddziaływania wysokiej temperatury spadającego żaru z sufitu uszkodzeniu uległ hełm strażaka, kurtka ubrania specjalnego oraz części aparatu ochrony dróg oddechowych. W działaniach trwających ponad 3 godziny wzięło udział 10 zastępów straży pożarnej, pogotowie ratunkowe oraz policja. Przyczynę pożaru bada policja.