Sport
- 6 sierpnia 2021
- wyświetleń: 3729
Raków remisuje z Rubinem Kazań na Stadionie Miejskim
Raków Częstochowa bezbramkowo zremisował w pierwszym meczu III rundy eliminacji Ligi Konferencji Europy UEFA z Rubinem Kazań. Sprawa awansu rozstrzygnie się za tydzień w Rosji.
Czerwono-Niebiescy do starcia z rosyjską drużyną podeszli bardzo zmotywowani i bez kompleksów. Już w 30. sekundzie meczu świetnym otwierającym podaniem popisał się Ivi Lopez, który dostrzegł wybiegającego na prawym skrzydle Mateusza Wdowiaka. "Wdówka" próbował zgrać piłkę na głowę Vladislavsa Gutkovskisa, jednak Łotysza uprzedziła obrona Rubina. W 7. minucie dobrą okazję dla Rakowa wykreował aktywny od pierwszego gwizdka Wdowiak. Nasz wahadłowy szczęśliwie odegrał futbolówkę do wbiegającego w pole karne Marcina Cebuli. Jego strzał zablokowała jednak defensywa Rosjan.
Głównym motorem napędowym Rubina był Khvicha Kvarataskhelia. To właśnie Gruzin w 15. minucie stanął przed stuprocentową okazją do strzelenia bramki, jednak w sytuacji sam na sam górą był Vladan Kovačević. Przez długą część pierwszej połowy, to goście próbowali przejąć inicjatywę. Nasz zespół często musiał zachować koncentrację w strefie obrony, jednak defensywa Czerwono-Niebieskich dowodzona przez Andrzeja Niewulisa spisywała się bardzo dobrze, odpierając ataki podopiecznych trenera Leonida Słuckiego. Ofensywne poczynania naszej drużyny napędzali Wdowiak, Cebula czy Ivi. By zagrozić bramce Yuriego Dyupina brakowało jednak kropki nad "i" w końcowej fazie akcji. Pierwszą odsłonę spotkania zakończył niecelny strzał Seada Haksabanovicia z rzutu wolnego.
Druga połowa opóźniła się o kilka minut. Było to spowodowane brakiem numerów na koszulkach u części piłkarzy Rubina. Całe zamieszanie motywująco podziałało na Czerwono-Niebieskich. W 47. minucie blisko szczęścia był Ivi Lopez, który popisał się precyzyjnym uderzeniem z rzutu wolnego. Chwilę później Hiszpan uderzał głową po centrze Wdowiaka, lecz nad poprzeczką. W odpowiedzi na strzał z dystansu zdecydował się Georgii Zotov, jego uderzenie pewnie złapał jednak "Kova".
W 65. minucie znów przypomniał o sobie Kvaratskhelia, który indywidualną akcję kończył strzałem. Częstochowianie w porę zablokowali jednak strzał Gruzina. Na nieco ponad 20 minut przed końcem regulaminowego czasu trener Marek Papszun zdecydował się na pierwsze zmiany, desygnując do gry Wiktora Długosza oraz Alexandre Guedesa. Na boisku od początku spotkania nie brakowało zaciętej walki. Żadna z drużyn mimo prób, nie zdołała jednak zmusić bramkarzy do większego wysiłku. Nasz zespół przy wsparciu prawie pięciu tysięcy kibiców o bramkę walczył do ostatniego gwizdka. W 90. minuciez dystansu strzelał Ivi, a chwilę później odważnie do przodu ruszył Daniel Szelągowski. W obu przypadkach nie udało się jednak zaskoczyć rywali. Czwartkowy mecz tym samym zakończył się bezbramkowym remisem.
Po pierwszym spotkaniu sprawa awansu zostaje otwarta. Rewanżowy mecz w Kazaniu odbędzie się już w kolejny czwartek, 12 sierpnia. Gra toczy się o awans do IV rundy eliminiacji Ligi Konferencji Europy UEFA.
Raków Czestochowa - Rubin Kazań 0:0 (0:0)
Raków: Kovačević, Arsenić, Niewulis, Tudor, Poletanović, Papanikolaou (77' Szelągowski), Kun, Ivi, Wdowiak (67' Długosz), Cebula (82' Musiolik), Gutkovskis (67' Guedes)
Komentarze
Zgodnie z Rozporządzeniem Ogólnym o Ochronie Danych Osobowych (RODO) na portalu bielsko.info zaktualizowana została Polityka Prywatności. Zachęcamy do zapoznania się z dokumentem.