Sport

  • 11 listopada 2017
  • 12 listopada 2017
  • wyświetleń: 3547

Bielszczanki bez straty seta pokonały MKS Dąbrowa Górnicza!

W sobotę bielskie siatkarki bez straty seta pokonały na wyjeździe MKS Dąbrowa Górnicza!

MKS Dąbrowa Górnicza - BKS PROFI CREDIT Bielsko-Biała 0:3 (23:25, 17:25, 20:25)

MVP: Katarzyna Konieczna (BKS PROFI CREDIT)

MKS: Martiniuc, Tobiasz, Polak, Purchartova, Trivunović, Sikorska, Drabek (libero) oraz Ciesiulewicz, Baidiuk, Lipska, Colik (libero)

BKS PROFI CREDIT: Pleśnierowicz, Grant. Sobolska, Jagieło, Konieczna, Mucha, Lemańczyk (libero) oraz Nowicka, Świrad.


W 5. kolejce Ligi Siatkówki Kobiet bielszczanki wyjechały do Dąbrowy Górniczej na spotkanie z tamtejszym MKS. Historia spotkań drużyn z Bielska-Białej i Dąbrowy Górniczej w ostatnich latach jest zdecydowanie korzystniejsza dla drużyny z Zagłębia. W tym jednak sezonie wyżej oceniane są szanse BKS PROFI CREDIT Bielsko-Biała, ale jak to zwykle bywa to boisko wszystko weryfikuje.

Spotkanie odbyło się w Święto Niepodległości. Nie zabrakło więc akcentów patriotycznych. Przed meczem odśpiewano Mazurka Dąbrowskiego, a siatkarki BKS PROFI CREDIT Bielsko-Biała na prezentacji drużyn na rękach miały biało-czerwone opaski.

Bielski zespół rozpoczął od prowadzenia 2:0, a oba punkty zdobyła Mucha, która najpierw zaatakowała, a później zablokowała Sikorską. Dobre otwarcie meczu nie przełożyło się jednak na szybkie zbudowanie przewagi. Dąbrowianki zdobyły bowiem kolejne 4 punkty i wyszły na prowadzenie 4:2, a wkrótce potem prowadziły 7:3. O czas poprosił wówczas trener Tore Aleksandersen i bielszczanki wreszcie zaczęły odrabiać straty. Do remisu po 13 bielski zespół doprowadził po kolejnym dobrym ataku Koniecznej. Chwilę później BKS PROFI CREDIT już prowadził (15:14) dzięki blokowi Jagieło i Sobolskiej. Od stanu po 16 bielszczanki zdobyły trzy punkty z rzędu i wydawało się, że od tego momentu będzie im się grało już łatwiej. Tymczasem gospodynie doprowadziły do remisu (po 20) w czym wymiernie pomogły im błędy naszej drużyny. Kilka akcji później MKS prowadził 23:22, ale kolejne trzy akcje padły łupem przyjezdnych, które wygrały 25:23.

Druga partia lepiej zaczęła się dla dąbrowianek, które prowadziły 3:0. Po bloku Grant na próbującej kiwać z drugiej piłki Tobiasz mieliśmy już jednak 5:5. Kilka chwil później bielszczanki prowadziły już 10:6 i choć dąbrowianki dały radę wyrównać (11:11), to inicjatywa wyraźnie należała już do zespołu z Bielska-Białej. Druga część seta tylko to potwierdziła. Podopieczne trenera Tore Aleksandersena szybko zbudowały przewagę, która na koniec seta wyniosła osiem punktów! Bielszczanki wygrały 25:17 i w meczu prowadziły już 2:0.

Trzeci set był bardzo podobny do pierwszego. Prowadzenie co kilka minut należało do innej drużyny. Więcej piłek zaczęła dostawać Jagieło, która kończyła ważne akcje. "Swoje" dorzuciła najskuteczniejsza w naszym zespole Konieczna, a ważne punkty zdobywały także bielskie środkowe: Sobolska i Grant. Dobra gra całej drużyny zaprocentowała w końcówce, gdy BKS PROFI CREDIT od stanu po 18 zdobył pięć punktów z rzędu i wszedł na prowadzenie 23:18, którego nie oddał już do końca. Bielszczanki wygrały 25:20 i cały mecz 3:0 inkasując tym samym (po raz pierwszy w tym sezonie) komplet punktów.

new / bielsko.info

źródło: BKS Profi Credit Bielsko-Biała

Reklama

Komentarze

Zgodnie z Rozporządzeniem Ogólnym o Ochronie Danych Osobowych (RODO) na portalu bielsko.info zaktualizowana została Polityka Prywatności. Zachęcamy do zapoznania się z dokumentem.