Rozrywka

  • 19 listopada 2021
  • 26 grudnia 2021
  • wyświetleń: 3038

[FOTO] "Jeźdźcy na wzgórzu" - wystawa w Muzeum Historycznym

Za nami:

Światowej sławy rzeźbiarz mieszkający w Bielsku-Białej Bronisław Krzysztof jest inicjatorem i kuratorem wystawy Jeźdźcy na wzgórzu prezentowanej do końca roku w Muzeum Historycznym w Bielsku-Białej. Do udziału w projekcie inspirowanym biblijnym tematem artysta zaprosił trzech rzeźbiarzy - Milana Lukáča ze Słowacji, Marka Brzózkę z Węgier oraz Petera Nižňanskýego z Czech.

"Jeźdźcy na wzgórzu" - wystawa w Muzeum Historycznym · fot. Aleksandra Glądys


- Jeźdźcy Apokalipsy - wydaje się, że to proste przesłanie. W latach 90. ubiegłego wieku zrodziła się nadzieja, która towarzyszyła temu czasowi. Przerodziła się w chaos i mocno zmieniła losy ludzi. W tym czasie na fali przemian otrzymałem w 1994 roku propozycję realizacji rzeźby w miejscu dotychczas związanym z poprzednim systemem - wspomina na łamach katalogu wystawy Bronisław Krzysztof.

- Postanowiłem zrealizować coś, co będzie refleksją dla tych czasów, a zrazem zapowiedzią nowej nadziei. Mój wybór padł na realizację czterech rzeźb, których bazą ideową są jeźdźcy Apokalipsy według świętego Jana. Moją koncepcją było spięcie miasta w nową całość, w nowej roli. Chciałem ustawić w czterech kierunkach cztery rzeźby autorstwa czterech różnych rzeźbiarzy. Aby każdy z nich mógł w monumentalnej skali zinterpretować tekst w swojej formie artystycznej - dodaje.

Ta realizacja nie doszła do skutku, a Bronisław Krzysztof w 2002 r. - pragnąc, aby projekt nie pozostał jedynie w formie idei i szkiców - stworzył medale poświęcone temu przedsięwzięciu. Do tematu powrócił w 2019 roku. Zaprosił wtedy do pracy nad czterema jeźdźcami Apokalipsy trzech rzeźbiarzy - Milana Lukáča ze Słowacji, Marka Brzózkę z Węgier oraz Petera Nižňanskýego z Czech - prosząc ich o przygotowanie własnej interpretacji biblijnego tekstu we właściwym dla siebie stylu. Efekty prac artystów możemy oglądać w Muzeum Historycznym w Bielsku-Białej.

- Moja realizacja plastyczna pierwszego jeźdźca to interpretacja skupiona na trzech elementach, które tworzą całą kompozycję. Sylwetka konia, będąca bazą prawie realistyczną, służy do przejścia w formy abstrakcyjne. Sylwetka ta unosi symbolicznego, nieokreślonego jeźdźca. Każdy może nim być - mówi Krzysztof.

Słowak Milana Lukáč przygotował rzeźbę o chropowatej fakturze, jakby poskładanej z kawałków. - Rzeźba o tematyce jeździeckiej jest zawsze wyjątkowym rzeźbiarskim zadaniem i wyzwaniem. Apokaliptyczny jeździec właśnie w dzisiejszych czasach jest tematem, który zatrzymuje nas w codziennej, ślepej pogoni za wymarzonym, fikcyjnym celem w świetle modnych list przebojów. Ale prawdziwy świat jest gdzie indziej, a jeździec z mieczem cwałuje - twierdzi Milan Lukáč.

Jeźdźca autorstwa Marka Brzoski przytłacza sferyczna konstrukcja. - Trzeci jeździec Apokalipsy to Głód. W moim wyobrażeniu jest postacią wiozącą na koniu niewidzialny ciężar, spoglądającą w nicość. Kompozycja dotyczy rzeźbiarskiego problemu równowagi i niedostatku - opowiada Marek Brzoska.

Jeździec Petera Nižňanskýego z Czech ulega rozpadowi. - W naszych czasach apokalipsa rozumiana jest jako koniec, zanik, coś szatańskiego, zmierzającego ku końcowi świata, do Sądu Ostatecznego. Jest to odbicie percepcji europejskiej historii w religijno-kulturalnym kontekście uruchomienia naszej podświadomości - konstatuje Peter Nižňanský.

mp / bielsko.info

źródło: UM Bielsko-Biała

Komentarze

Zgodnie z Rozporządzeniem Ogólnym o Ochronie Danych Osobowych (RODO) na portalu bielsko.info zaktualizowana została Polityka Prywatności. Zachęcamy do zapoznania się z dokumentem.