Trzaskowski w Bielsku-Białej promował się za darmo

Wizytą prezydenta Warszawy Rafała Trzaskowskiego w Bielsku-Białej, a dokładniej kosztom tej wizyty, zajęły się radne Małgorzata Chrząszcz, Karolina Lewkowicz i Aleksandra Woźniak. Władze miasta poprosiły o udzielenie informacji na temat warunków wynajęcia Sali Sesyjnej Ratusza Miejskiego Trzaskowskiemu, który był organizatorem spotkania z mieszkańcami 10 października.

- Pragniemy dowiedzieć się, jaka kwota zasiliła lub zasilą kasę miejską? Jakie były warunki wynajęcia placu Ratuszowego lub jego fragmentu? Czy wykorzystany podczas eventu telebim jest własnością miasta? Czy w organizacji brali udział pracownicy Ratusza? - dopytywały przedstawicielki bielszczan.

Jak się okazuje, prezydent Warszawy Rafał Trzaskowski przebywał w Bielsku-Białej na osobiste zaproszenie prezydenta Jarosława Klimaszewskiego.

- Jego spotkanie z samorządowcami z naszego regionu oraz mieszkańcami miasta nie miało zatem charakteru „prywatnego eventu”. W związku z powyższym ani Sala Sesyjna, ani plac Ratuszowy nie były nikomu wynajmowane, a co za tym idzie, do budżetu miasta nie wpłynęły z tego tytułu żadne środki finansowe. Dodam, że telebim wykorzystany podczas wydarzenia nie był własnością Urzędu Miejskiego, a w przygotowaniu spotkania z Prezydentem Warszawy uczestniczyli pracownicy Wydziału Organizacyjnego - poinformował Adam Ruśniak, zastępca prezydenta Bielska-Białej.