Mieszkańcy ostatniego, zagrożonego piętra, zostali ewakuowani jeszcze przed przyjazdem pierwszego zastępu straży pożarnej. W sumie z budynku ewakuowano ponad 200 osób. Płonęła drewniana konstrukcja na dachu. Pożar został szybko ugaszony i udało się uniknąć dużych strat. Przyczynę pojawienia się ognia będą teraz wyjaśniać policjanci.

Swoje działania na miejscu podsumowali strażacy. Dyżurny stanowiska kierowania KM PSP Bielsko-Biała otrzymali informację o pożarze o godzinie 17.53. Po dojeździe zastępów miejsce zdarzenia zabezpieczono, a obecna na miejscu policja prowadziła ewakuację danej klatki.

- Strażacy zabezpieczeni w aparaty ochrony dróg oddechowych podali jeden prąd wody z nawodnionego pionu, znajdującego się w budynku na dach. Równocześnie rozłożono drabinę mechaniczną, z której podano drugi prąd wody. Po zlokalizowaniu i ugaszeniu pożaru, stwierdzono, że paliła się tzw. galeria ewakuacyjna na dachu (deski z podestu i papa). Dalsze czynności wyjaśniające prowadzi policja - poinformowała mł. bryg. Patrycja Pokrzywa, oficer prasowy KM PSP w Bielsku-Białej.

Działania zakończono o godzinie 18.51. Pożar gasiły w sumie 4 zastępy straży pożarnej. W zdarzeniu nikt nie ucierpiał.