Najpopularniejsze

  • 19 stycznia 2018
  • 22 stycznia 2018
  • wyświetleń: 54213

Rodzina bez dachu nad głową! Zbiórka pieniędzy dla pogorzelców

W nocy z czwartku na piątek spłonęło poddasze budynku przy ul. Wyzwolenia w Bielsku-Białej. Obiekt nie nadaje się do ponownego zamieszkania! Bielszczanie okazali wielkie serce podczas zbiórki najpotrzebniejszych rzeczy, która odbyła się w Domu Parafialnym w Hałcnowie. Nadal trwa zbiórka pieniędzy, która pozwoli rodzinie na zakup sprzętów potrzebnych do codziennego funkcjonowania.

Dary przekazane dla pogorzelców - 21.01.2018


Spontaniczna akcja pomocy spotkała się z bardzo dużym odzewem mieszkańców naszego miasta - i nie tylko. W ciągu dwóch dni do Domu Parafialnego w Hałcnowie przyniesiono tyle darów, że na wniosek poszkodowanych akcję można było już zakończyć. Równolegle prowadzona była bowiem także zbiórka darów w innej części Bielska-Białej, zorganizowana przez znajomą rodziny.

Organizatorzy pomocy oraz poszkodowani proszą, by darów już nie przynosić. Podczas dwóch dni akcji zgromadzono najpotrzebniejsze rzeczy, które pozwolą rodzinie na start w nowym miejscu zamieszkania. Wiele osób zgłosiło się też oferując meble lub sprzęt AGD, listę tych ofert przekazano zainteresowanym.



Nadal jednak prowadzona jest zbiórka pieniężna, która pozwoli rodzinie na zakup sprzętów potrzebnych do codziennego funkcjonowania. Osoby chcące wesprzeć akcję finansowo mogą wpłacić pieniądze na konto Stowarzyszenia na rzecz Rozwoju Hałcnowa:
Getin Noble Bank, nr 89 1560 0013 2353 8662 1000 0001 koniecznie z dopiskiem "POŻAR".


28 stycznia w Hałcnowskiej Bazylice po każdej Mszy św. prowadzona będzie zbiórka na ten cel. Całkowity przychód z akcji zostanie przekazany poszkodowanym. W uzgodnieniu z zainteresowanymi podajemy numer telefonu do przedstawiciela rodziny (brat poszkodowanego): 530-870-223. Telefon czynny całą dobę.

Pożar domu jednorodzinnego przy ul. Wyzwolenia - 19.01.2018 · fot. sid - bielsko.info


Strażacy otrzymali zgłoszenie o pożarze chwilę przed północą. Wewnątrz znajdowała się kobieta z dwójką małych dzieci. Na szczęście zdążyli w porę opuścić mieszkanie. Akcję gaśniczą utrudniał silny wiatr i lokalizacja budynku.

Jak wynika z ustaleń naszego portalu, po przyjeździe strażaków cały dach niewielkiego budynku był objęty ogniem. Strażacy w pierwszej kolejności upewnili się, że w środku nie ma ludzi. Kobieta z dwójką małych dzieci znalazła schronienie u sąsiadów. Lekarz pogotowia ratunkowego zadecydował o profilaktycznych badaniach szpitalnych całej trójki.

Loading...


Akcję gaśnicza utrudniał bardzo silny wiatr, ciasna zabudowa i spadzisty teren. Ciężkie wozy strażackie nie mogły podjechać bezpośrednio pod budynek. Strażacy musieli rozłożyć stosunkowo długie jak na warunki miejskie linie wodne. Wiatr, który dawał się we znaki od godzin popołudniowych mieszkańcom Podbeskidzia, przeszkadzał także strażakom i ponownie rozniecał ogień tam gdzie wcześniej został już ugaszony. Dopiero po kilkudziesięciu minutach udało się opanować płomienie i strażacy mogli przystąpić do rozbiórki doszczętnie spalonego dachu i innych czynności związanych z tego typu zdarzeniem.

W akcji brało udział pięć zastępów straży pożarnej, dwie załogi pogotowia ratunkowego, pogotowie energetyczne i patrol policji.

Ariel Brończyk, sid / bielsko.info

Komentarze

Zgodnie z Rozporządzeniem Ogólnym o Ochronie Danych Osobowych (RODO) na portalu bielsko.info zaktualizowana została Polityka Prywatności. Zachęcamy do zapoznania się z dokumentem.