Radna chce sąsiedzkich domów dla starszych. Wiceburmistrz zaprasza do Centrum Seniora

- Domy sąsiedzkie to lokalne centra społeczne, które tworzą przyjazną przestrzeń dla mieszkańców danej dzielnicy lub osiedla, zwłaszcza seniorów - podkreślała radna Małgorzata Chrząszcz.

Według niej, takie miejsca pozwalają seniorom na spotkania, uczestnictwo w różnorodnych zajęciach i warsztatach, a także na otrzymywanie wsparcia w codziennych sprawach.

- Ich celem jest poprawa jakości życia seniorów poprzez integrację społeczną, rozwijanie pasji i aktywności oraz przeciwdziałanie samotności i wykluczeniu - dodaje.

W domach sąsiedzkich odbywają się szeroki wachlarz aktywności, od spotkań towarzyskich i gier planszowych po warsztaty edukacyjne, zajęcia komputerowe czy kursy językowe. Nie brakuje również zajęć ruchowych, takich jak gimnastyka czy joga, dostosowanych do potrzeb starszych mieszkańców. Ponadto, w centrach tych oferowane jest wsparcie sąsiedzkie w codziennych czynnościach - od pomocy przy zakupach i załatwianiu formalności po towarzyszenie podczas spacerów. Organizowane są także wydarzenia kulturalne, kluby książki, a także konsultacje zdrowotne i prawne.

- Takie domy z powodzeniem funkcjonują już w wielu miastach Polski, jak Warszawa, Gdańsk, Wrocław czy Kraków - zauważa Chrząszcz.

Efekty ich działalności są widoczne: zwiększenie aktywności seniorów, poprawa relacji międzysąsiedzkich, zmniejszenie poczucia osamotnienia oraz odciążenie instytucji opiekuńczych.

Radna podkreśla, że rozwijanie domów sąsiedzkich może przynieść wymierne korzyści dla bielskich seniorów.

- Przeprowadzenie analizy potrzeb, pilotażowe uruchomienie kilku takich centrów, a także współpraca z organizacjami pozarządowymi - to kroki, które mogą znacząco poprawić warunki życia naszych starszych mieszkańców - mówi.

Podkreśla, że „to inwestycja w lepszą jakość życia, integrację międzypokoleniową i budowanie silniejszych relacji w naszej społeczności”.

Pomimo pozytywnych doświadczeń, nie wszyscy podzielają entuzjazm wobec tej inicjatywy. Adam Ruśniak, zastępca prezydenta Bielska-Białej, w odpowiedzi na propozycję radnej, nie kryje uszczypliwości.

- W odpowiedzi na kolejną pani interpelację informuję, że analiza dotychczasowej korespondencji w przedmiocie realizacji przez nasze miasto polityki senioralnej, nastraja mnie do tego, aby zaproponować pani spotkanie w Centrum Seniora w Bielsku-Białej. Podczas wizyty, będzie pani mogła doświadczyć niejako empirycznie, że propozycje przedstawione w interpelacjach są spójne z tymi, które od lat realizujemy - stwierdził.