Ostatnie pożegnanie Stanisława Gawlasa - wybitnego architekta i urbanisty z Bielska-Białej

Stanisław Gawlas urodził się 28 września 1945 r. w Krakowie, dzieciństwo i okres młodzieńczy spędził w Cieszynie, gdzie uczęszczał do liceum im. Mikołaja Kopernika. Do Krakowa wrócił w 1963 r. i rozpoczął studia na Wydziale Architektury Politechniki Krakowskiej pod kierunkiem prof. Witolda Cęckiewicza. Ten słynny architekt był promotorem jego pracy dyplomowej pt. Studium urbanistyczno-architektoniczne osadniczej jednostki mieszkaniowej, obronionej w 1969 r. oraz pracy doktorskiej Kształtowanie układów osadniczych w strefach zurbanizowanych na tle procesów występujących w konurbacji śląsko-krakowskiej. Po obronie tej dysertacji w 1981 r. otrzymał tytuł doktora nauk technicznych.

Wkrótce po ukończeniu studiów przez trzy lata pracował w naukowo-badawczym Instytucie Urbanistyki i Architektury w Katowicach. Następnie podjął pracę w miejskim biurze projektowym Miastoprojekt w Bielsku-Białej, wiążąc się z tą pracownią na całe 20 lat. Od 1996 r. do przejścia na emeryturę w roku 2008 pełnił funkcję dyrektora Biura Rozwoju Miasta w Bielsku-Białej, kształtując politykę planowania przestrzennego w mieście.

Nie porzucił nigdy projektowania architektury. W panoramę naszego miasta nierozerwalnie wpisały się sylwety kościołów św. Maksymiliana Kolbego w Aleksandrowicach, św. Pawła na osiedlu Polskich Skrzydeł i św. Brata Alberta przy ul. Norwida, wszystkie jego autorstwa. Do ostatnich budowli sakralnych należała kaplica Matki Boskiej Fatimskiej na Dębowcu. Projektowanie świątyń współbrzmiało z jego życiowym credo, w którym kwestie wiary i wartości chrześcijańskich były priorytetem.

Wśród innych znaczących realizacji wspomnieć trzeba osiedla mieszkaniowe Langiewicza i Dygasińskiego, utrzymane w skali przyjaznej człowiekowi, zgodnie z jego dążeniem do łączenia w architekturze aspektów materialnych i duchowych.

Wśród jego zainteresowań znajdowała się również historia sztuki, bliski był mu bardzo sport, w młodości uprawiany czynnie, potem angażując w roli wiernego kibica polskich reprezentantów.