Na zajęcia odbywające się w prawdziwie śnieżnej i zimowej aurze, składały się m.in przygotowanie sprzętu narciarskiego, wyczerpująca rozgrzewka, kilkukilometrowy marsz na skiturach, orientacja topograficzna i inne elementy taktyki, które realizowane są podczas działań w górach w warunkach zimowych.

- Był też czas na małe przyjemności, rozmowy z dowódcą batalionu, a także wspólny regenerujący posiłek na najwyższym szczycie Beskidu Śląskiego - Skrzyczne. Wkrótce dowódca 18 batalionu powietrznodesantowego będzie wykonywał zadania poza granicami państwa, także zajęcia te były ostatnią okazją do wspólnego spędzenia czasu - informuje kpt. Łukasz Szczotka z bielskiej jednostki.

mp / bielsko.info, źródło: 18 batalion powietrznodesantowy