
Listy
- 17 stycznia 2025
- wyświetleń: 2390
[FOTO] Wycięte drzewa leżały w rzece, zarządca uporał się z problemem przy ul. Równej
Drzewa zostały wycięte i około miesiąc leżały w rzece. Co sprawiło, że okoliczni mieszkańcy zaczęli obawiać się o to, co się stanie gdy potok zacznie wzbierać. Regionalny Zarząd Gospodarki Wodnej w Gliwicach wysłał nam dziś odpowiedź na nasze zapytanie w tej sprawie, dostaliśmy również dokumentację zdjęciową.

Przed publikacją artykułu w grudniu ubiegłego roku wysłaliśmy zapytanie do zarządcy terenu w tej sprawie. Oto odpowiedź i zarazem reakcja Regionalnego Zarządu Gospodarki Wodnej w Gliwicach.
Linda Hofman, rzecznik prasowa Państwowego Gospodarstwa Wodnego Wody Polskie informuje, "że drzewa wycięte ze skarp cieku Olszówka przy ul. Równej w Bielsku Białej zostały usunięte z brzegów oraz koryta potoku podczas wywożenia materiału z wycinki specjalistycznym sprzętem do załadunku i transportu na miejsce składowania. Teren realizacji zadania uporządkowano po jego wykonaniu, a co za tym idzie: na brzegach potoku ani w korycie nie znajdują się drzewa po wycince. W czasie realizacji prac lokalizacja ta pozostawała pod nadzorem pracowników PGW WP Nadzoru Wodnego w Bielsku-Białej, którzy wizytowali teren oraz monitorowali bieżące stany wód, jak również progrnozy hydro-meteorologiczne".
"W międzyczasie od przeprowadzenia wycinki do uporządkowania miejsca prac nie występowało żadne ryzyko mogące powodować zagrożenie dla bezpieczeństwa. Jak obrazują załączone zdjęcia, obszar po wycince przywrócono do należytego stanu. Tym samym należy zaznaczyć, że prace o takim charakterze na skarpach m.in. potoku Olszówka w Bielsku-Białej (ale także przykładowo potoku Szeroki w Jaworzu) realizowane są każdego roku i nigdy nie zdarzyło się tak, aby teren nie został uporządkowany po ich zakończeniu" - dodaje.
"W międzyczasie od przeprowadzenia wycinki do uporządkowania miejsca prac nie występowało żadne ryzyko mogące powodować zagrożenie dla bezpieczeństwa. Jak obrazują załączone zdjęcia, obszar po wycince przywrócono do należytego stanu. Tym samym należy zaznaczyć, że prace o takim charakterze na skarpach m.in. potoku Olszówka w Bielsku-Białej (ale także przykładowo potoku Szeroki w Jaworzu) realizowane są każdego roku i nigdy nie zdarzyło się tak, aby teren nie został uporządkowany po ich zakończeniu" - dodaje.
Poniżej możecie przeczytać treść listu, który wystosowała przestraszona sytuacją czytelniczka.
Czytelniczka zasygnalizowała nam poważny problem na ul. Równej. Drzewa, które powalono podczas wycinki w listopadzie, wpadły do potoku Olszówka i długo tam zalegały. Jak pisała, - ta sytuacja nie tylko szpeci okolicę, ale przede wszystkim stanowi zagrożenie dla środowiska naturalnego. -
W drugiej połowie listopada przy ulicy Równej w Bielsku-Białej zostały wycięte drzewa. Po wycince wpadły do potoku Olszówka, który płynie bezpośrednio przy drodze. Niestety nikt nie zainteresował się ich wyciągnięciem. 2 grudnia poinformowany został Nadzór Wodny Bielsko-Biała, opowiedzieli że znają temat i zajmą się wyciągnięciem drzew jak tylko dokończą wycinkę. Od tamtej pory, nikt nie zajął się wyciągnięciem drzew, które aktualnie tamują swobodny przepływ rzeki.
Potok Olszówka w tym miejscu zazwyczaj jest spokojny, ale przy nieco większych opadach lub roztopach zmienia się nie do poznania. Podczas powodzi w 2010 roku doszło do uszkodzenia koryta rzeki i okolicznych mostów oraz działek po czym mieszkańcy zostali zmuszeni do wzmocnienia wałów rzeki z własnych pieniędzy w celu zabezpieczenia przed dalszymi stratami.
Obecna sytuacja może przyczynić się do tragicznych w skutkach następstw. Przesyłam nagranie rzeki przy poprzednich większych opadach deszczu. Taki stan rzeki w połączeniu z zablokowaniem przepływu wody przez zalegające w niej drzewa po wycince może być tragiczny w skutkach.
Czy taka wycinka nie powinna być lepiej zaplanowana?
Potok Olszówka w tym miejscu zazwyczaj jest spokojny, ale przy nieco większych opadach lub roztopach zmienia się nie do poznania. Podczas powodzi w 2010 roku doszło do uszkodzenia koryta rzeki i okolicznych mostów oraz działek po czym mieszkańcy zostali zmuszeni do wzmocnienia wałów rzeki z własnych pieniędzy w celu zabezpieczenia przed dalszymi stratami.
Obecna sytuacja może przyczynić się do tragicznych w skutkach następstw. Przesyłam nagranie rzeki przy poprzednich większych opadach deszczu. Taki stan rzeki w połączeniu z zablokowaniem przepływu wody przez zalegające w niej drzewa po wycince może być tragiczny w skutkach.
Czy taka wycinka nie powinna być lepiej zaplanowana?
Komentarze
Zgodnie z Rozporządzeniem Ogólnym o Ochronie Danych Osobowych (RODO) na portalu bielsko.info zaktualizowana została Polityka Prywatności. Zachęcamy do zapoznania się z dokumentem.
ZOBACZ TAKŻE

List czytelnikaUlice Bielska-Białej mogą być śliskie przez śladowe ilości wapnia w soli drogowej

List czytelnika[FOTO] Brud, zarośnięte chodniki i walające się śmieci... To obraz ulicy Stefana Batorego

List czytelnika[FOTO] Kto posprząta bałagan na skrzyżowaniu ul. Sarni Stok z ul. Kozią?

List czytelnikaEgipskie ciemności na ul. Leszczyńskiej. Dlaczego nikt z tym nic nie robi?

List czytelnika[FOTO] Dziki niszczą posesje mieszkańców Lipnika. Straż miejska rozkłada ręce
