Gorące tematy

  • 15 września 2015
  • 16 września 2015
  • wyświetleń: 7086

Trzy razy "nie" dla liczników czasu

W Bielsku-Białej nie będzie - przynajmniej w najbliższych latach - liczników czasu trwania świateł. Dlaczego w naszym mieście urządzenia nie mogą być zamontowane? Na to pytanie odpowiada zastępca prezydenta - Lubomir Zawierucha.

licznik
Liczniki czasu trwania świateł w Grudziądzu · fot. egrudziadz.pl


Na sierpniowej sesji Rady Miejskiej radna Agnieszka Goroń-Komor zgłosiła interpelacje w sprawie liczników czasu trwania świateł. - Zwracam się z uprzejmą prośbą o rozważenie możliwości zamontowania urządzeń do odmierzania czasu trwania świateł na głównych, newralgicznych skrzyżowaniach w obrębie miasta Bielska-Białej - mówiła radna z klubu Platformy Obywatelskiej.

W swojej interpelacji radna tłumaczyła, że liczniki wpływają na poprawę bezpieczeństwa ruchu drogowego na skrzyżowaniach i poprawiają płynność ruchu. - Wiele miast już wprowadziło tego typu urządzenia np. Toruń, Olsztyny i zostały one pozytywnie odebrane przez kierowców - argumentowała.

Już na sesji prezydent Jacek Krywult odniósł się negatywnie do tego pomysłu. W oficjalnej odpowiedzi na interpelację zastępca prezydenta tłumaczy, dlaczego w Bielsku-Białej liczniki nie miałyby zastosowania.

- Zastosowanie wyświetlaczy ograniczone jest do sygnalizacji stało-czasowych, bowiem tylko w takich przypadkach wyświetlacz jest w stanie rozpoznać długość sygnału, która jest w danym programie sterowania powtarzalna w kolejnych cyklach. Obecnie zmierza się do nowoczesnego sterowania "poprzez ruch" (sygnalizacje akomodacyjne). Należy dodać, że na terenie naszego miasta tylko na jednym skrzyżowaniu działa jeszcze sygnalizacja stało-czasowa, a i ta jest przewidziana do modernizacji - informuje Lubomir Zawierucha.

Ponadto zastępca prezydenta twierdzi, że podawane przez niektórych zarządców dróg informacje o co najmniej 10-procentowej poprawie przepustowości należy traktować z rezerwą, bowiem dla uzyskania wiarygodnych danych konieczne jest objęcie analizą co najmniej trzyletniego okresu przed wprowadzeniem i po wprowadzeniu wyświetlaczy.

Jest jeszcze trzeci argument na "nie". Chodzi o przepisy, a konkretnie o rozporządzenie Ministra Infrastruktury "w sprawie szczegółowych warunków technicznych dla znaków i sygnałów drogowych oraz urządzeń bezpieczeństwa ruchu drogowego i warunków ich umieszczania na drogach", które nie przewiduje montażu wyświetlaczy.

- Jedynym sensownym zastosowaniem wyświetlaczy jest sygnalizacja wahadłowa, która kieruje ruchem na zwężonym odcinku ulicy, spowodowanym robotami drogowymi, ale dla ich montażu także niezbędne jest wprowadzenie zmian w wyżej wymienionych przepisach - kończy Lubomir Zawierucha.

Ariel Brończyk / bielsko.info

Reklama

Komentarze

Zgodnie z Rozporządzeniem Ogólnym o Ochronie Danych Osobowych (RODO) na portalu bielsko.info zaktualizowana została Polityka Prywatności. Zachęcamy do zapoznania się z dokumentem.