
Gorące tematy
- 31 marca 2021
- wyświetleń: 22675
Okradziona przez męża po wypadku? Oświadczenie Katarzyny Konwy
Do poważnego wypadku z udziałem dwóch kolarek - Katarzyny Konwy i Rity Malinkiewicz doszło w czerwcu ubiegłego roku w Wilkowicach. Obie cudem uniknęły śmierci w zderzeniu z samochodem. Od razu uruchomiono zbiórkę na leczenie i rehabilitację, które trwają do dzisiaj. Teraz Katarzyna Konwa oskarżyła publicznie swojego męża - Marka Konwę, mistrza Polski w kolarstwie, że przywłaszczył część pieniędzy i przeznaczył je m.in. na zakup samochodu i laptopa. Kolarka zabrała głos w mediach społecznościowych, w gorzkich słowach przedstawiając całą sytuację. Pojawiło się też oświadczenie M. Konwy, w którym zaprzecza tym zarzutom.

Przypomnijmy, 1 czerwca 2020 roku w Wilkowicach doszło do bardzo poważnego wypadku drogowego, w którym ucierpiały dwie młode kobiety w wieku 25 i 30 lat. Na miejscu interweniowały służby ratunkowe, w tym śmigłowiec Lotniczego Pogotowia Ratunkowego. Jedną z poszkodowanych została Rita Malinkiewicz, dawniej reprezentantka Polski w kolarstwie górskim i mistrzyni Polski juniorów. Drugą - Katarzyna Konwa - żona wielokrotnego mistrza Polski w kolarstwie przełajowym - Marka Konwy.
Po wypadku rozpoczęła się walka o życie dziewczyn. Kasia przeszła wiele operacji, w tym zabieg zespolenia połamanego kręgosłupa i połamanej twarzoczaszki oraz częściową rekonstrukcję nosa i języka. Obie kobiety były wprowadzone w stan śpiączki farmakologicznej. Do dziś trwa ich intensywna rehabilitacja.

- Ponieważ ciągle pojawiają się pytania o sytuację związaną z moim byłym mężem oraz pieniędzmi ze zbiórki pragnę wyjaśnić Wam wszystko jeszcze raz, podając więcej szczegółów - napisała 25 marca mediach społecznościowych Katarzyna Konwa.
- Kiedy walczyłam w Limanowej o powrót do zdrowia mój ówczesny mąż prowadził całe finanse domowe oraz finanse związane z moim leczeniem. Między innymi zarządzał pieniędzmi ze zbiórki na pomagam.pl oraz z odszkodowania wypłaconego przez ubezpieczyciela sprawczyni wypadku. Pieniądze były wydawane zgodnie z prawem, Marek miał dostęp do mojego rachunku bankowego oraz miał konieczne w takich sytuacjach upoważnienie do działania w moim imieniu - tłumaczy.
- Podczas mojego pobytu w Limanowej Marek nie konsultował ze mną na co wydaje pieniądze, nie informował mnie też skąd dokładnie pochodzą. W tamtym okresie nie wzbudziło to moich podejrzeń, uwierzcie miałam ważniejsze rzeczy na głowie niż myśleć o zakupach i wydawanych pieniądzach. Liczyły się dla mnie walka o powrót do zdrowia, ponowna nauka chodzenia, poprawianie sprawności całego organizmu, pierwsze normalne posiłki, a do tego jeszcze oszpecona twarz, brak części zębów i języka oraz problemy z wyraźnym mówieniem. To były sprawy najważniejsze - opisuje.
- Wtedy jeszcze w pełni ufałam Markowi, ponieważ nic nie zapowiadało tego, co się później stało. Po moim powrocie do domu w październiku, z dnia na dzień, bez żadnego ostrzeżenia, mój „kochający” mąż zmienił zdanie i już nie chciał być dalej taki „kochający”... Oświadczył, że kocha inną kobietę i chce być z nią - wspomina. - Ta kobieta przed wypadkiem była moją koleżanką i bardzo zaangażowała się w „pomoc” mojemu już byłemu mężowi. Wszystko co spotkało mnie ze strony Marka jest dla mnie ogromnym ciosem, ponieważ walczyłam o życie i zdrowie, żeby wrócić do rodziny, do dzieci i do męża, którego wtedy bardzo kochałam.

- Również w październiku pierwszy raz od wypadku sprawdziłam konto bankowe i okazało się, że z pieniędzy pochodzących ze zbiórki oraz odszkodowania, stanowiących mój majątek osobisty, Marek kupił miedzy innymi samochód oraz laptopa, z których od początku korzystał tylko on, a także zakupił towar do spółki Akademia Marka Konwy za kwotę około 40 000 złotych. Ciągle nie odzyskałam tych pieniędzy.
- Jak mówią prawnicy, większość wydatków jakie zrobił Marek to nakłady i wydatki z mojego majątku osobistego na majątek wspólny, dlatego ich rozliczenie w przypadku braku dobrej woli drugiej strony, nastąpi dopiero przy rozliczeniu i podziale majątku wspólnego. Niestety z byłym mężem nie doszliśmy do porozumienia, co do sposobu podziału majątku, więc przede mną kolejna sprawa w sądzie - czytamy dalej w oświadczeniu.
- Raz jeszcze dziękuje za Wasze wsparcie i dobre słowa. Walczę dalej! Nie poddaje się! - podsumowała kolarka.
Marek Konwa zaprzecza i prosi o uszanowanie prywatności
W oświadczeniu opublikowanym dzień po upublicznieniu posta przez Katarzynę Konwę, w piątek, 26 marca, własne oświadczenie w mediach społecznościowych wydał również Marek Konwa. Zaprzeczył, że żona nie miała wiedzy o poczynionych przez niego wydatkach. Publikujemy je poniżej.
"W odpowiedzi na oświadczenie Pani Katarzyny Konwy i ciągle udzielane przez Panią Katarzynę wywiady oświadczam:
W przedmiocie przyczyn rozpadu małżeństwa nie będę publicznie wypowiadał się na ten temat i proszę o uszanowanie prywatności mojej oraz moich dzieci. Apel kierowany jest również do Pani Katarzyny Konwy. W przedmiocie "zarzutów" dotyczących wydatkowania środków pochodzących ze zbiórki na platformie pomagam.pl ZAPRZECZAM, że Pani Katarzyna Konwa nie miała wiedzy na temat celów wydatków. Wszystko było z nią konsultowane. I na wszystko się godziła. Nic nie zrobiłem bez jej wiedzy. Zarówno cała rehabilitacja jak i powrót do zdrowia w domu był z moim udziałem. Sam szukałem specjalistów aby pomóc pani Katarzynie w jak najszybszym powrocie do zdrowia i do dzieci. Podjąłem decyzję o konieczności wystąpienia z powództwem o ochronę dóbr osobistych, ponieważ kolejny raz pojawiają się ataki w moje dobre imię. Na swoje nazwisko pracuję ponad 15 lat i nie pozwolę sobie na przepychanki medialne. Z uwagi na dobro dzieci, które nadal są również pod moją opieką proszę o zaprzestanie hejtowania. Od tej chwili każdy kto dopuści się ataku pod moim adresem zostanie pociągnięty do odpowiedzialności prawnej. Proszę o wyciszenie emocji i naprawdę #stophejt" - czytamy.
Ciągle trwa zbiórka na rehabilitację Rity, której nadal bardzo potrzebuje. Pieniądze możemy wpłacać poprzez serwis pomagam.pl.
ZOBACZ TAKŻE

Uwaga na oszustów podających się za pracowników urzędów skarbowych

Materiał partneraPodium dla Power of Science RK Exclusive Doors Team!

Materiał partneraPower of Science RK Exclusive Doors zdobywają koszulkę najlepszego górala

Gorący temat[ZDJĘCIA] Kolarskie wyścigi na ulicach Bielska-Białej. Za nami Silesian Beskid Race

Gorący tematWyścig kolarski niespodziewanie odwołany. Nieoficjalnie: konflikt terminu z komuniami

KAS ostrzega przed oszustami: fałszywe SMS-y i e-maile wyłudzają dane podatników
Komentarze
Zgodnie z Rozporządzeniem Ogólnym o Ochronie Danych Osobowych (RODO) na portalu bielsko.info zaktualizowana została Polityka Prywatności. Zachęcamy do zapoznania się z dokumentem.